No i takie krótkie zakończenie urodzin Natsu ~ mam nadzieję, że wam sie spodoba ;P w niedzielę, bądź poniedziałek CHYBA dam one shot'a z Ao no Exorcist :D
_________________________________________________________________
- Baka yaro... - Lucy mruknęła cicho rumieniąc się na
policzkach.
~ Wieczór ~
Po imprezie urodzinowej Salmandra, blondynka wróciła do
swojego mieszkania. Rozebrała się do naga, i weszła do wanny, zanurzając się w
ciepłej wodzie.
- Niezła impreza - zaśmiała się dziewczyna - hmm..w sumie
nie długo ja bede miała swoje.. - pomyślała i wzruszyła ramionami, zanurzając
do połowy twarz w wodzie.
Po odprężającej godzinie leżenia w wannie, dziewczyna wyszła
z niej. Kropelki wody, które pozostały na skórze dziewczyny spływały na
podłogę. Lucy chwyciła za ręcznik i zaczęła dokładnie wycierać swoje ciało.
Owinęła się ręcznikiem i wyszła z łazienki.
Dziewczyna położyła swoje ciuchy przy pralce, i wtedy
przypomniało jej się, że w salonie, na stoliku stał prezent dla chłopaka, który
miała zamiar mu wręczyć. Dziewczyna skierowała się w stronę łóżka.
- Teraz gdy przydałaby się obecność Natsu, go nie ma... -
mruknęła dziewczyna - jak miałam mu dać ten prezent dzisiaj...ughh... - dziewczyna
spuściła głowę z zażenowania w dół.
- Yo, skarbie. - Lucy usłyszała znajomy głos po czym
spojrzała na okno.
- Mówiłam ci żebyś nie wchodził przez okno.! - blondynka
wydarła się na chłopaka po czym tylko westchnęła i wystawiła mu przez nos
paczkę.
- Huh ? Dla mnie ? - Smoczy Zabójca spojrzał najpierw na
paczkę, a potem na dziewczynę.
- H-Hai... - mruknęła cicho dziewczyna.
Chłopak uśmiechnął się do dziewczyny i zamknął za sobą okno
gdy z niego zszedł. Usiadł na łóżku dziewczyny i wziął od niej paczkę. Po czym
zaczął ją otwierać. Dziewczyna miała nadzieję, że spodoba mu się prezent.
- L-Lucy... - chłopak wyciągnął z paczki rysunek Igneel'a i
Natsu. Salamander spojrzał na dziewczyne prawie ze łzami w oczach.
- Nie płacz... - mruknęła speszona dziewczyna - wszystkiego
najlepszego - uśmiechnęła się.
- Arigatou....cudowny prezent. - chłopak wyszczerzył zęby po
czym, odłożył prezent Lucy na stolik i złapał ją za rękę.
Chłopak pociągnął ja na swoje kolana. Blondynka nie zbyt
chcąc to zrobić, na początku opierała się, jednak zgodnie z prośbą Natsu,
usiadł mu na kolanach lekko rumieniąc się.
- Dziękuje, za wszystko. - Salamander uśmiechnął się i
delikatnie pocałował dziewczyne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz