Każdy z nas był tym faktem mocno zdziwiony. Nie mieliśmy przecież przy
sobie Digivice'ów, więc jak pojawił sie portal do Digital World'u ?
Po paru minutach byliśmy przy portalu, a gdy dotknęliśmy go, brama
nas wciągnęła. Obudziliśmy się, będąc w Digital World'dzie. Tym razem byliśmy wszyscy
w jednym miejscu, a portal zniknął. Rozglądaliśmy się z niedowierzaniem. Jednak
nigdzie nie było naszych Digimonów, a co dziwniejsze, nie było zagrożenia.
Wszystko wyglądało bardzo dobrze i spokojnie. W oddali usłyszeliśmy przeraźliwe
ryki. Pobiegliśmy w centrum tych ryków i ujrzeliśmy Black Greymon'a walczącego
z naszymi przyjaciółmi. Wiedzieliśmy, że oni na obecnym poziomie nie będą w
stanie pokonać go, a w szczególności, że byli zmęczeni. Nic nie mogliśmy
zrobić, bez naszych Digivice'ów. Black Greymon nic nie robił sobie z jego 8
przeciwników, a ich to tylko bardziej denerwowało. Gdy Takeru spojrzał w bok,
ujrzał swojego Digi-partnera, który leżał w bezruchu nie daleko od przeciwnika.
Młody chłopak wyrwał sie do swojego przyjaciela, gdy dobiegł do niego kucnął
przy nim i spojrzał na niego.
- Patamon, żyjesz...? - patrzył na niego zapłakanymi oczami.
- T-Takeru... - cichy głos pobijanego ssaka odpowiedział i spojrzał
na blondyna.
- PATAMON.!! - wydarł się na cały głos, na jego nieszczęście
przykuło to uwagę Black Greymon'a.
Black Greymon zaczął podchodzić do poobijanego Digimon'a i 4 klasisty, gdy chłopak stanął na
przeciwko niego, zza jego pleców zaczęło świecić światło, którego źródłem był
Patamon.
PATAMON SHINKA1...ANGEMON.!
Ku naszym oczom ukazał się anioł z trzema parami skrzydłami, oraz
z laską w ręce. Angemon zmierzył Black Greymon'a wzrokiem i zacisnął zęby, po
czym oderwał się od ziemi.
- Heaven's Knuckle.! - po tych słowach, z jego pięści wystrzeliła
smuga światła, która trafiła prosto w swój cel. Gdy Angemon wylądował na
ziemię, jego przeciwnik uciekł w głąb lasu. Anioł zaczął się zmniejszać i stawał się niekształtny, a gdy światło opadło
w miejscu w którym stał potężny Digimon anioł, leżał teraz z wykończenia Patamon.
Takeru podbiegł do niego i ukląkł przy nim, głaszcząc zmęczonego przyjaciela.
Wszyscy cieszyliśmy się ze swojego ponownego zobaczenia.
Pojawiliśmy się w jak najbardziej odpowiednim momencie. Całą ósemką
postanowiliśmy wybudować szałasy, by odpocząć, a poza tym zbliżała się noc.
Dziewczyny zajmowały się dokładnym sprawdzaniem, Jou zadbało znieczulenie ran,
a ja z Yamato i Koushiro nosiliśmy drewno na opał. Oczywiście potrzebowaliśmy
Tailmon i jej "Neko Punch" do rozwalnia drewna. Wyrobiliśmy się dość
szybko. Wokół pali drewna na ognisko było 5 drewnianych, sporych szałasów. Jou
i Gomamon udali się na poszukiwania wody do picia.
Po jakiejś godzinie zapadłą noc. Nie dawno w lesie roiło się od
różnych Digimonów, a teraz była cisza jak makiem zasiał. Wszyscy usiedliśmy wokół ogniska. Okazało się, że ów
Black Greymon był inny, ale parę dni temu został zainfekowany Przeciwciałami X,
co wydało sie nam trochę dziwne. Dowiedzieliśmy się też, że bramy zaczęły się
otwierać na całym świecie. Teraz było jasne czemu wylądowaliśmy w Digital
World'dzie. Po wyjaśnieniach i po opowiadaniu wszyscy się rozeszli, a na warcie
została moja siostra z Tailmon.
- Tailmon, cieszę się, że coś grozi Digital World'owi... - Hikari
odezwała się cicho patrząc na nią i uśmiechając się.
- C-co takiego...? - Tailmon popatrzyła na nią jak na wariatkę i
po tym milczała ze zdziwioną miną.
- Nie chodzi mi o to, że sie cieszę, że Digimony cierpią -
pogłaskała swoją partnerkę. - chodzi mi o to, że w końcu możemy
porozmawiać...tak tęskniłam.... - popatrzyła na Digimona zapłakanymi oczami, a
kotka przytuliła się do niej płacząc.
Po ponad dwu godzinnej warcie zmieniły się z Mimi i Palmon. I tak
co dwie godzinny zmienialiśmy się, a gdy nadszedł ranek, czuliśmy lekkie zmęczenie,
ale nie przeszkadzało nam ono.
- Taichi. - gdy usłyszałem swoje imię obejrzałem się za siebie i
ujrzałem mojego partnera, Agumon'a.
- Coś się stało, Agumon ? - przyjrzałem się uważnie "małemu
dinozaurowi".
- Cieszę się, że jesteś tutaj. - Digimon uśmiechnął się
promiennie, a mi do oczu zaczęły napływać łzy. Otarłem ręką oczy i również się
uśmiechnąłem. Popatrzyłem na resztę, na niebo i na Agumon'a. Jeśli był to sen.
to nie chciałem się z niego obudzić. Yamato jak zwykle miał przy sobie swoją
harmonijkę, a gdy zaczął grać, Gabumon nas uciszył, usiedliśmy wokół
"naszego grajka" i wsłuchaliśmy się w jego piękną muzykę. Jego granie
przyciągnęło parę Digimonów z lasu takich jak Plotomon, Bearmon, Hawkmon i
V-mon. Wszyscy byliśmy jak w muzycznym transie.
Jednak te błogie granie zostało przerwane przez Balck WarGreymon'a
i Devimon'a. Gdy stanęliśmy na przeciw nim, a nasi przyjaciele przed nam, nasze
ręce zaczęły świecić, a gdy światło opadło ujrzeliśmy nasze Digivicy, które
miały kolory naszych amuletów.
AGUMON SHINKA...GREYMON.!
TENTOMON
SHINKA...KABUTERIMON.!
PATAMON
SHINKA...ANGEMON.!
PALMON
SHINKA...TOGEMON.!
PIOYMON
SHINKA...BIRDRAMON.!
GABUMON
SHINKA...GARURUMON.!
GOMAMON
SHINKA...IKKAKUMON.!
Po ewolucji nasze Digimony ruszyły do walki, mieliśmy nadzieję, że
nie będzie potrzebna ewolucja na wyższy poziom niż teraz są...jednak walka z
Digimonem na poziomie Dorosłym oraz na poziomie Ostatecznym, mogła być różnie
traktowana. Teraz mieliśmy pewność, że w Digital World'dzie coś się dzieje i
zło przejmuje panowanie, a my nie mogliśmy do tego dopuścić...
__________
1. Shinka (jap.) - ewolucja, przemiana
* Tailmon nie ewoluowała, ponieważ Święty Pierścień na jej ogonie
daje jej moc poziomu Dorosłego/Mistrza.