Yey.~!! Super, jest powyżej 4 tys. wyświetleń. Arigato :3
__________________________________________________________________________
Królestwo
Kouka. Tereny Klanu Wiatru. ~
-
Hak, po co wracamy do Fuugi ? - czerwonowłosa nie odpuszczała.
- Bo
mam taką ochotę. - uśmiechnął się idąc dalej.
- Ki-Ja
musiał wrócić do wioski, Shin-Ah też gdzieś zniknął, Jae-Ha przepadł tak samo,
a Zeno też wrócił, bo musiał coś załatwić.
-
Skończysz narzekać, hime1 ?? -
popatrzył na nią granatowowłosy będąc lekko podirytowany wypytywaniem.
-
Nie. - pokazała mu język. - Chyba, że powiesz po co idziemy do Fuugi.
Chłopak
przybliżył się znacznie do fioletowookiej i chwycił ją za ręce.
- A
jak zatkam ci usta własnymi, to przestaniesz ? - powiedział nonszalancko do
ucha dziewczyny.
Ta w
jednej chwili zarumieniła się. Chłopak popatrzył w jej błyszczące oczy niczym
dwa fioletowe kamienie szlachetne. Yona uważnie przyglądała się twarzy
chłopaka, który wiele razy tak mówił do niej, jednak tym razem było inaczej. Na
jego twarzy dało się również zauważyć delikatne ślady rumieńców.
- A
co ? Masz na tyle odwagi, by pocałować księżniczkę Królestwa Kouki ?? -
uśmiechnęła sie zadziornie.
- Z
tego co pamiętam to już nią nie jesteś, a ja mam odwagę by pocałować
dziewczynę. - wyszczerzył zęby.
Dziewczyna
po dłuższej chwili zrozumiała, że tylko bardziej sprowokowała czarnowłosego.
-
H-Hak, matte, żartujesz prawda ?? - twarz dziewczyny była praktycznie tak czerwona
jak jej włosy.
-
Jestem śmiertelnie poważny. - szepnął niebieskooki.
-
H-Hak... - jęknęła dziewczyna, gdy chłopak jeszcze bardziej zbliżył się do
niej. Wiedziała, że Hak ją bardzo lubi, a ona jego. Przez podróż bardzo się
zbliżyli, przez co jej o wiele bardziej zaczęło na nim zależeć. Wiedziała, że
chce by jej pierwszy pocałunek został zabrany przez tego, którego kocha ponad
życie, jednak nie była na to jeszcze przygotowana. Mimo kłótni w jej głowi,
chłopak coraz bardziej się zbliżał.
-
C-C-Co ty chcesz zrobić księżniczce niewdzięczniku ??!! - usłyszeli donośny
męski głos, dochodzący z naprzeciwka.
Oboje
oprzytomnieli, jakby zostali obudzeni z głębokiego, przyjemnego snu.
- No
i wszystko trafił szlak... - mruknął były generał, a po chwili poczuł jak coś
ciężkiego ląduje na jego głowę.
-
M-Mundok-san ?? - Yona, która stała obok spojrzała na starszego mężczyznę.
-
Hime-sama, wszystko w porządku ?? Coś ci zrobił ten zboczeniec ??
-
Jestem podobno twoim wnukiem.!! - wydarł się wstając z ziemi.
Mężczyzna
spojrzał na czarnowłosego wzrokiem zabójcy. Hak poczuł jak zimny dreszcz
przeszywa jego ciało.
- D-Daijoubu2... - była księżniczka uśmiechnęła sie
delikatnie, starając sie uspokoić siwowłosego mężczyznę.
-
Widzę, że wciąż masz trochę siły jak na swój wiek jiisan3 - uśmiechnął się.
- Nie
jestem jeszcze tak stary by być na łasce innych. - burknął.
-
Hak.! - krzyknęła dziewczyna. - Bądź milszy.
-
H-Hai.... - czarnowłosy mruknął pod nosem.
Mundok
widząc jak dziewczyna strofuje Grzmiącą Bestię, postrach innych, głośno się roześmiał.
-
Wyostrzył ci sie charakterek, Yona-hime. - uśmiechnął sie i pogłaskał
czerwonowłosą po głowie. - Ruszajmy do wioski.
-
T-Trochę... - uśmiechnęła się zawstydzona. - Wiedziałeś że wracamy Mundok-san ?
-
Szczerze to nie, wyszedłem żeby się przejść. Gdy was zobaczyłem ucieszyłem się,
ale później... - mężczyzna spojrzał uważnie na ,,wnuka''. - A po co w sumie
wróciliście ?
Dziewczyna
spojrzała na chłopaka idącego z przodu po czym wzruszyła ramionami. Natomiast
Hak nic się nie odzywając szedł dalej.
* * * * *
Po
niedługim czasie doszli do bram Klanu Wiatru. Brama była zamknięta, a straży
przed nią nie było.
-
Znów się lenią... - mruknął chłopak otwierając bramę.
-
Myślisz ? - wbiegła na dziedziniec wioski.
Hak
delikatnie uśmiechnął się patrząc na księżniczkę, po chwili przypomniał sobie
co działo się w lesie, a później to co zrobił Mundok. Burknął coś pod nosem i
ruszył w stronę największego domu. Po drodze mijali mieszkańców wioski. Nie
długo potem doszli do rezydencji w której mieszkał Mundok i jego ,,wnukowie''.
Z rezydencji
wybiegł mały chłopczyk, Tae-Yeon, nowy generał Tae-Woo i Han-Dae. Wszyscy byli
zdziwieni widokiem Haka i Yony jednak serdecznie ich przyjęli. Fioletowooka
poczuła się tak samo jak wtedy gdy przybyli tutaj parę dni po zamordowaniu
króla, ojca dziewczyny. Wszystkie miłe uczucia i te negatywne powróciły, mimo
że minęło od tamtego dnia tyle czasu.
* * * * *
Po
przyjęciu powitalnym wszyscy rozeszli się do swoich pokoi, a Hak i Yona zostali
sami. Niebieskooki rozłożył pościel i uszykował dwuosobowe łóżko.
- A
teraz możesz iść do sobie. - uśmiechnięta i zmęczona położyła sie na łóżku.
Hak
popatrzył na nią zdziwiony, po czym gdy Hime zamknęła oczy, położył się obok
niej. Chuchnął jej do ucha. Dziewczyna szybko otworzyła oczy i podniosła się
jak na rozkaz.
-
C-Co ty robisz w moim łóżku ?! - spojrzała na niego.
-
Chcę spać. - uśmiechnął się.
- Nie
słyszałeś ? TO MOJE ŁÓŻKO.!
- A
kto je rozłożył ? - spojrzał na nią.
Czerwonowłosa
już nic się nie odzywała. Hak zaśmiał się i poszedł do łaźni.
Po
jakichś 20 minutach przyszedł ubrany w niebiesko-szare kimono. Usiadł na łóżku
na którym leżała dziewczyna.
- Nie
idziesz się umyć, Hime ? - położył się obok niej.
-
O-Oczywiście, że idę.! - wybuchła oburzona i wyszła szybkim krokiem z pokoju. -
Co za gbur... - mruknęła.
Granatowowłosy
uśmiechnął się i przymknął oczy.
Księżniczka
idąc korytarzem spotkała Mundoka. Uśmiechnęła się i chciała iść dalej jednak
ten chwycił ją za rękę.
-
Mundok-san ? - spojrzała zaskoczona.
-
Arigato… - mężczyzna uśmiechnął się, a w jego oczach zakręciła się łza. - Od
kiedy jesteście blisko, oboje się zmieniliście i to bardzo. Wiem że Hak jest w
dobrych rękach, nawet jeśli nie jesteśmy prawdziwą rodziną.
- Dla
mnie i dla niego, jesteś jak prawdziwy dziadek... - przytuliła mężczyznę i po
krótkiej rozmowie poszła do łaźni.
Gdy
wracała umyta przez korytarz wyjrzała przez okno i spojrzała na niebo.
-
Piękna noc... zupełnie jak wtedy… - poczuła jak jej serce mocniej zabiło, a do
oczu zaczęły napływać łzy. Przetarła oczy ręką.
Po
chwili ruszyła dalej do pokoju. Zdawała sobie sprawę, że Hak pewnie nadal tam
leży, lub co gorsza zasnął tam. Jej serce na myśl o tym zabiło mocniej.
~ -
Yona, spokój.! - krzyknęła w myślach. ~
Z
każdym krokiem robiła się odrobinę podenerwowana. Niepewnie otworzyła drzwi i
ujrzała niebieskookiego 19-latka śpiącego na połowie łóżka. Yona niepewnym
krokiem podeszła do łóżka i położyła się obok przyjaciela. On odwrócił się
twarzą do niej. Jego oddech był spokojny, ciepły.
-
Hak... - wymruczała patrząc na twarz chłopaka. Podniosła rękę i przyłożyła
opuszki palców do jego ust.
Grzmiąca
Bestia chwyciła rękę księżniczki.
- Tak
bardzo chcesz mnie pocałować ? - mruknął otwierając jedno oko.
Na jej policzkach
pojawił się delikatny róż, spojrzała w jego niebieskie oczy, a gdy on przyłożył
jej rękę do swojej klatki piersiowej, twarz jej oblała się jasną czerwienią.
Czerwonowłosa
przytuliła się lekko do chłopaka po czym szybko go puściła, jednak nie odsuwając
się mocno. Hak uśmiechnął się i jedną ręką objął Yonę.
- B-Baka... - szepnęła
zamykając oczy.
_________________________________________________
hime1 - księżniczka
Daijoubu2 - w porządku, wszystko dobrze
jiisan3 - staruszek, dziadek
To jest świetnie dostajesz do mnie "fallow" na tumblr! Czekam na więcej opowiadań!!
OdpowiedzUsuńHah, dzięki wielkie :3 fajnie, że ci sie podoba ^ ^ następny one-shot dodam chyba z innymi postaciami, ale co do tego paringu to one-shot'y na bank będą się pojawiać ;)
UsuńZachęcam do przeczytania innych one-shot'ów na moim blogu. ^ ^
Pozdrawiam. ~
Wiedziałam, że się nie zawiodę! ^^
OdpowiedzUsuńNaprawdę pięknie! Nic dodać nic ująć ;3
Z niecierpliwością czekam na kolejne one-shoty.
Serdecznie pozdrawiam :D
Jak miło...:P cieszę się, że w końcu ktoś pisze komentarze, bo do tej pory trudno było mi ocenić czy podoba sie dany one-shot czy nie D: ale mam nadzieję, że to sie zmieni ^ ^
UsuńOne-shot będzie, ale z innym paringiem. Mam nadzieję, że równie mocno CI sie spodoba ;)
Pozdrawiam.~
Ooo zrobiło mi się tak błogo po przeczytaniu tego one-shota... Niedawno obejrzałam Yone i od razu zabrałam się za poszukiwanie mangi. Niestety maga jest dopiero tłumaczona. Więc błąkałam się po internecie jak dziecko, które zgubiło mame aż znalazłam ciebie :) (dziękuje, że jesteś)
OdpowiedzUsuńOne-shot cudowny^^ czekam na więcej!
Haha ^ ^ to ja dziekuję, że przeczytałaś ^ ^ manga jest już troche przetłumaczona (na internecie). Ciesze sie, że dobrze wyszło, a co do dalszych to na bank będą, a co do konkretnie Haka i Yony to też napiszę, ale nie obiecuje, że następnym razem będzie ten sam paring :P
UsuńPozdrawiam. ~
Piękne to jest *-*
OdpowiedzUsuń