Era Sengoku. Las. ~
- Ksy kso...
- Uspokój się.
Czarnowłosa wraz ze srebrnowłosym szli przez bujnie zielony las.
Mieli przerwę w poszukiwaniach ostatnich kawałków Shikon no Tama i Naraku, co
oczywiście wprawiało Inuyashe w podły humor. Sango i Miroku pomagali Kaede, a
Shippo i Kirara spędzali czas na łące. Zaś hanyo i miko mieli za zadanie
znaleźć drewno na opał.
Przez prawie całą drogę szli w milczeniu. W ciszy. W skupieniu.
- Oi1...Kagome...
- Nani ?
- Czemu musieliśmy wrócić, skoro mogliśmy dalej szukać Naraku ?
Jeśli tak dalej pójdzie, okubyo-na okami2 znajdzie
szybciej Naraku i nie zemszczę sie.! - krzyknął.
- Hai, hai, bo pan ważniak myśli tylko o sobie.! - odkrzyknęła. -
Osuwari.!!
~ Parę minut później ~
- Mattaku... - mruknęła dziewczyna idąc między drzewami.
Parę metrów za czarnowłosą szedł hanyo, patrząc na nią z wyrzutem.
Kagome po drodze zdołała uzbierać parę kawałków drewna, tak jak i Inuyasha.
- Kagome...oi Kagome, nie ignoruj mnie.! - zaczął krzyczeć.
Czarnooka szła nadal nie zwracając uwagi na krzyki złotookiego.
- Kagome, Kagome, Kagome, KAGOME.!! - wrzeszczał.
Odwróciła się i stanęła twarzą w twarz z nim. Oboje jednak nic nie
mówili, stali w ciszy. Nagle usłyszeli jakiś dziwny dźwięk, jakby zbliżające
się tornado. Otóż mieli rację. Tornado wzleciało nad Inuyashe i
,,przywierciło'' go do ziemi.
- Kouga-kun ? - dziewczyna spojrzała na zanikające tornado.
- Ohayo, Kagome. - podszedł do dziewczyny uśmiechnięty i chwycił
ją za dłoń.
- Temme... - srebrnowłosy zaczął powoli wstać z ziemi. - Zostaw
Kagome. - warknął.
- Tu byłeś inu koro. Myślałem że dziś jest taki piękny dzień, bo
Kagome jest sama...ehhh.... - wzruszył ramionami wzdychając. - No cóż, nie mam
ochoty dziś sie z tobą użerać. - zwrócił się w kierunku dziewczyny. - Kagome,
niestety muszę się zbierać, ale obiecuje że nie długo się spotkamy. - wilczy
yokai uśmiechnął się, chwycił ją za rękę i delikatnie złożył na jej ustach
pocałunek. - Do zobaczenia.! - krzyknął uśmiechnięty, trochę zarumieniony na
twarzy i tak szybko jak się zjawił tak samo szybko zniknął między drzewami.
I Kagome i Inuyasha stali jak wryci. Srebrnowłosy przykląkł, oparł
ręce o ziemie i zaczął coś mamrotać pod nosem. Kagome dotknęła palcami swoje
usta.
- K-Kagome... - mruknął.
- N-Nani ? - spojrzała na niego będąc nadal zdezorientowana po tym
co się stało.
- L-Lubisz takie pocałunki z zaskoczenia ? - zerknął kątem oka na
dziewczynę.
- Inuyasha... - dziewczyna zaczerwieniła się słysząc takie
pytanie. - OSUWARI.!! - krzyknęła odwracając się na pięcie.
Inuyasha wbił się w ziemię, a dziewczyna skierowała się w stronę
wioski myśląc o pocałunku Kougi i reakcji Inuyashy.
- Baaakaa - westchnęła.
________________________________________________________
1Oi - hej
2okubyo-na
okami - tchórzliwy wilk/wilczek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz