Czy pamiętacie te emocje związane z każdym odcinkiem każdej serii ? Schemat ten sam zawsze, a takie emocje..na przynajmniej ja tak miałem jak byłem młodszy xd krótki one-shot poświęcony jedenj z najlepszych bajek mojego dzieciństwa.
_______________________________________________________________________
Francja. Opuszczona
fabryka. ~
- Aelita, leć do wieży.! Chłopaki długo nie wytrzymają. –
blondyn nerwowo mówił do mikrofonu obserwując ekran komputera.
- Wiem, ale zostało mi jeszcze trochę drogi.
- Pośpiesz się Aelita. Yumi nadal nie odpowiada.
Lyoko.
-Rozumiem. – odparła różowowołosa lecąc nad drogą, która
prowadziła do aktywowanej wieży.
W tyle za dziewczyną Odd i Ulrich walczyli z trzema
Tarantulami i dwoma Krabami. Ulrich przez ostatnią kłótnię z Yumi, obwiniał
siebie, że nie ma jej teraz w Lyoko. Obawiał się, że przez jego dziecinne
zachowanie, młodej Japonce mogło się coś stać. Przez uczucia, które nim targały,
nie mógł skoncentrować się na walce.
Fabryka.
- Ulrich, skup się. Zbyt szybko tracisz punkty.
- Uwierz Jeremy, że nie jest łatwo unikać tych laserów. –
odparł chłopak i w tym samym czasie został trafiony po raz kolejny. Jego awatar
na ekranie zaczął tracić barwy, a wskaźnik punktów życia spadł do zera.
Po chwili na monitorze otworzyło się okno przedstawiające
skanery w pomieszczeniu pod laboratorium. Drzwi jednego skanera otworzyły się.
Brązowowłosy walnął pięścią o ścianę skanera i wyszedł z niego.
- Żyjesz Ulrich ? – spytał blondyn, gdy usłyszał jak drzwi
od wind otwierają się.
- Jakoś…jak radzi sobie Odd ?
- Słabo, zaraz też wypadnie z gry. A Aelita jeszcze nie
dotarła do wieży. – poprawił okulary.
Lyoko.
- Jeremy, jestem nie daleko wieży, ale X.A.N.A nie chce
łatwo odpuścić - elfka schowała się za skałą.
Na ekranie komputera chłopak widział co się dzieje. Przy
wieży czekała Scyfozoa oraz dwa Kraby.
- Jeremy, Aelita dotarła do wieży ? Przydała by mi się tutaj
jakaś pomoc. – warknął Della Robia, unikając laserów. – Tarcza.! – skrzyżował
ręce, a przed nim pojawiła się fioletowa tarcza okrywająca jego tułów. Lasery
odbiły się i trafiły w Kraba i Tarantule.
Fabryka.
- Odd. Aelita jest przy wieży, ale też ma mały problem. –
chłopak zaczął wpisywać jakiś program w komputer. – Ależ my mamy pecha dziś.
Chłopak usłyszał dzwonek swojego telefonu. Odebrał.
- Yumi ? Jak dobrze cie słyszeć…gdzie jesteś ? Odd utknął z
potworami, a wieżą jest dobrze chroniona.
- Jestem w kanałach, ale mam problem. X.A.N.A stworzył
spectrum, które przypomina Aelite. Zmylił mnie.
- Biegnij do skanerów. Ulrich zajmie się tym.
- Spróbuje. – odparła Japonka rozłączając się.
Belpois schował telefon i skinął głową w stronę Stern’a.
Brązowowłosy wszedł do windy i pojechał w górę. Gdy blondyn spojrzał na ekran
zauważył jak ikona Odd’a zaczyna robić się szara. Znów pojawiło się okno ze
skanerami.
- Aelita, jesteś zdana na siebie. – powiedział do mikrofonu.
Lyoko.
- Ughh… - burknęła. – Jeremy mam pomysł. Wyślij mi motor.
- Motor ? Masz skrzydła przecież. – odparł zdziwiony.
- Tak, ale potrzebny mi motor.
Po chwili Jeremy zwirtualizował ciemnookiej motor.
Dziewczyna wsiadła na niego i zaczęła jechać z dużą prędkością w stronę
potworów. Gdy była już nie daleko nich, zeskoczyła z motoru aktywując skrzydła.
Motor uderzył w Kraba, zrucając go do Cyfrowego Morza.
Kanały.
- Ulrich, tutaj.! – zawołała Japonka.
- Yumi. – chłopak uśmiechnął się i podbiegło niej. – Szybko,
musimy biec do fabryki.
- Jest aż tak beznadziejnie ? – dziewczyna spojrzała na
niego. – Uważaj.! – rzuciła się na niego, a nad ich głowami przeleciała wiązka
prądu.
- No to nici z naszej ucieczki przed spectrum… - odparł
chłopak wstając z ziemi.
Fabryka.
- Aelita, co ty wyprawiasz ?! To bardzo ryzykowane. Jeśli
cie zdewirtualizują, na 12 godzin pożegnamy się z możliwością dezaktywacji
wieży. A jeśli Scyphozoa cię złapie, to zniknie sektor leśny. Poczekajmy na
Yumi.
- A co jeśli Yumi i Ulrich są właśnie w potrzasku przez
spectrum ? Muszę to zrobić. Jeśli spectrum załatwi ich, nawet skok w czasie nie
pomoże. – odparła.
Lyoko.
Stones wytworzyła kilka centymetrów ponad dłońmi różowe kule
energetyczne i rzuciła nimi w Kraba i Scyphozoe. Jednak potworom udało się
zrobić unik. Krab zestrzelił Aelite. Dziewczyna padła na ziemię, a do niej
podleciała Scyphozoa.
Potwór objął dziewczynę swoimi mackami. Wokół ciała Aelity
wytworzył się czerwony kontur, a przy jej głowie, Scyphozoa usadowiła macki.
Przez macki zaczęła przepływać pamięć różowowłosej.
Fabryka.
- Aelita.! - na
ekranie pojawiło się okno, na którym było widać jak potwór wszczepia wirus
Aelicie.
Lyoko.
Nagle, potwór zaczął się szamotać, a po chwili wybuchł.
Zza skały wyleciała Aelita i rzuciła polem energii w Kraba.
Gdy ten wybuchł, dziewczyna szybko poleciała w stronę wejścia do wieży.
Kanały.
- Mam nadzieję, że Aelita jest już wieży… - Yumi i Ulrich popatrzyli
na siebie, a potem na spectrum, które wystrzeliło z rąk wiązki elektryczne i
trafiło w nich.
Lyoko.
- Aelita, szybko.! Ulrich nie odpowiada. – krzyknął nerwowo
blondyn przez mikrofon.
- Już wchodzę. – Aelita podeszła do wieży.
Położyła na niej ręce i weszła do środka. Stanęła na platformie,
zapalił się jeden krąg, a później kolejne dwa. Dziewczyna podniosła głowę w
górę i poleciała na najwyższą platformę, do interfejsu.
Położyła dłoń na interfejsie.
AELITA
CODE LYOKO
Pjona, Code Lyoko to też moje dzieciństwo :D Dzięki za przypomnienie jaka ta bajka jest wspaniała c:
OdpowiedzUsuń@Okiem Koniarza heh nie ma sprawy ^^
Usuń